Choć kasyna zrobią wszystko, by temu zapobiec, liczenie kart wciąż pozostaje jedną z najbardziej znanych i kontrowersyjnych strategii wykorzystywanych przy stole do blackjacka. W filmach wygląda jak sztuczka dla geniuszy matematyki, ale w rzeczywistości to technika, której może nauczyć się każdy, kto ma trochę cierpliwości i dobrej pamięci. W tym artykule wyjaśniam, na czym polega liczenie kart, jak działa w praktyce oraz czy nadal ma sens w czasach cyfrowych kasyn online.
Liczenie kart polega na śledzeniu, jakie karty zostały już rozdane, aby przewidzieć, jakie karty zostały jeszcze w talii. To z kolei pozwala na oszacowanie prawdopodobieństwa pojawienia się konkretnych układów w kolejnych rozdaniach. W praktyce oznacza to przypisywanie kartom określonych wartości i prowadzenie prostego licznika podczas gry.
Najczęściej stosowane systemy liczenia kart opierają się na przewidywaniu, czy w talii pozostało więcej kart niskich, czy wysokich. Dzięki temu gracz może podejmować bardziej świadome decyzje – na przykład, kiedy zwiększyć stawkę lub spasować. Samo liczenie kart nie gwarantuje wygranej, ale w dłuższej perspektywie może przechylić szalę na korzyść gracza.
Tak, liczenie kart jest legalne. To żadna forma oszustwa – po prostu sposób gry oparty na spostrzegawczości i umiejętności liczenia w głowie. Gracz nie używa żadnych urządzeń ani nie łamie przepisów.
Ale uwaga – legalne nie znaczy mile widziane. Kasyna nie przepadają za osobami, które liczą karty, bo mogą one zyskać realną przewagę. Jeśli ochrona się zorientuje, że ktoś stosuje tę technikę, może go po prostu poprosić o opuszczenie sali. W skrajnych przypadkach taki gracz może dostać zakaz wstępu do kasyna.
Kasyna nie lubią liczenia kart z jednego prostego powodu: bo działa. Gracz, który opanował tę technikę, może zyskać przewagę i zmniejszyć zyski kasyna. A to, jak łatwo się domyślić, nie jest mile widziane.
Choć gra w blackjacka opiera się na losowości, liczenie kart wprowadza do niej element przewidywalności. Gracz, który wie, jakie karty pozostały w talii, może podejmować lepsze decyzje – i częściej wygrywać. Dlatego niektóre kasyna uznają taką grę za naruszenie ich zasad i starają się ją ograniczyć, np. przez obserwację graczy, częstsze tasowanie kart albo nawet wyproszenie z sali.
Liczenie kart w blackjacku polega na śledzeniu, czy w talii zostało więcej kart wysokich, czy niskich. Karty wysokie to te wysoko punktowane: dziesiątki, walety, damy, króle i asy, a niskie – karty od 2 do 6. Dlaczego to ważne? Bo wysokie karty zwiększają szanse na blackjacka, czyli zwycięski układ 21 punktów z dwóch pierwszych kart. Wysokie karty ułatwiają też przegraną krupiera, bo ten musi dobierać karty do co najmniej 17 punktów — przy wysokich kartach krupier częściej ryzykuje przekroczeniem 21 punktów… a to oznacza jego przegraną.
Z kolei przewaga kasyna rośnie, gdy w talii zostaje więcej niskich kart. Wtedy krupier ma mniejsze ryzyko przekroczenia 21 punktów, a gracz trudniej trafia dobre układy. Dlatego gracze liczący karty starają się wychwycić momenty, gdy w talii zostało dużo „wysokich” – wtedy warto podnieść stawkę.
Hi-Lo to najpopularniejszy i najprostszy system liczenia kart w blackjacku. Działa na zasadzie przypisywania każdej karcie konkretnej wartości punktowej i prowadzenia bieżącego „licznika” w głowie. Oto jak to wygląda w praktyce – kiedy na stole pojawia się kolejna karta, przypisujesz jej wartość punktową według tego klucza:
Karty 2–6: +1 punkt
Karty 7–9: 0 punktów (ignorujesz je)
Karty 10, walet, dama, król, as: –1 punkt
Podczas rozdania obserwujesz wszystkie karty, które są odkrywane — zarówno twoje, innych graczy, jak i krupiera. Za każdą kartę przypisujesz odpowiednią wartość i sumujesz je w głowie. Ta suma to właśnie „running count”, czyli wartość bieżąca, która na bieżąco pokazuje, czy w talii zostało więcej wysokich, czy niskich kart.
Na przykład, jeśli rozdane zostaną takie karty: 3, 5, 9, as, 6, to liczymy je tak:
3 → +1
5 → +1
9 → 0
as → –1
6 → +1
Dodajemy: +1 (3) +1 (5) +0 (9) –1 (as) +1 (6) = +2.
Wynik +2 oznacza, że w talii zostało więcej wysokich kart (10–A), co jest korzystne dla gracza i sugeruje, że warto zwiększyć stawkę. Im wyższy „running count”, tym więcej wysokich kart (dziesiątek i asów) zostało w talii, a to oznacza większe szanse na blackjacka i na to, że krupier przekroczy 21 punktów. To moment, w którym warto zwiększyć stawkę.
W kasynach z kilkoma taliami kart (co jest dziś normą) stosuje się też tzw. „true count” – wartość prawdziwą, czyli przeliczenie bieżącego wyniku na liczbę pozostałych talii. To właśnie „true count” mówi graczowi, kiedy naprawdę opłaca się zaryzykować większy zakład.
Wartość prawdziwą oblicza się, dzieląc wartość bieżącą przez liczbę pozostałych talii. Przykładowo:
Jeśli chcesz nauczyć się liczenia kart, to zacznij właśnie od Hi-Lo. Ten system nie tylko sam w sobie jest dość skuteczny, ale też da Ci to podstawy do nauki bardziej zaawansowanych technik.
Omówiliśmy najpopularniejszy system liczenia kart w blackjacku, czyli Hi-Lo. Poniżej pokrótce przybliżamy kilka innych, które polegają na wartościowaniu kart:
Liczenie kart to przede wszystkim domena blackjacka, ale teoretycznie może być stosowana także w niektórych rodzajach pokera, np. Texas Hold’em. W tym wypadku jednak nie tyle chodzi o ścisłe śledzenie kart w talii i na tej podstawie określanie swojej szansy na wygraną, co o matematykę i psychologię ogółem, które można zaprzęgnąć do gry.
W tym sensie liczenie kart w pokerze, inaczej niż w blackjacku, sprowadza się raczej tylko do podejmowania rozważnych decyzji na podstawie kart, o których wiemy na pewno, że nie zostały wyłożone. Dlatego też liczenie kart w pokerze pozostawia więcej miejsca na prawdopodobieństwo.
Pewnie nie możesz się już doczekać, żeby spróbować swoich sił w liczeniu kart? Chwila – zanim przekonasz się, czy będziesz kolejnym Rain Manem, zastanówmy się, czy gra jest warta przysłowiowej świeczki.
W kasynach stacjonarnych liczenie kart jest łatwiejsze niż w kasynach online, ponieważ możesz na żywo obserwować rozdawane karty oraz zachowanie krupiera. Jednak nie oznacza to, że zawsze się to opłaca.
Kasyna naziemne dobrze zdają sobie sprawę z zagrożeń płynących z liczenia kart, dlatego stosują różne metody utrudniające tę praktykę. Podstawową linią „obrony” kasyna przed graczami liczącymi karty jest korzystanie z maszyn tasujących (CSM – continuous shuffling machine), które mieszają karty na bieżąco.
Jeśli więc jesteś w kasynie naziemnym i widzisz stół do blackjacka z dużą liczbą talii w grze (zwykle maksimum to osiem talii) i do tego jeszcze maszyną tasującą, raczej nie warto bawić się w liczenie kart. Natomiast stoły bez maszyn, z mniejszą liczbą talii (4–6) dają już realne szanse na wykorzystanie tej strategii do uzyskania lekkiej przewagi nad kasynem.
Przykro mi – tutaj już nie ma żadnego „ale”: liczenie kart w blackjacku online jest niemożliwe. Twoje umiejętności i techniki nie mają tutaj już żadnego znaczenia, kasyna online po prostu są w 100% odporne na liczenie kart. Gry w internetowych kasynach, w tym blackjack, wykorzystują generator liczb losowych, czyli RNG (random number generator), który gwarantuje zupełną losowość wyniku gry. W przypadku blackjacka oznacza to, że również karty pojawiające się na stole są generowane losowo – nie ma tutaj żadnej wirtualnej talii, czy nawet kilku, jest tylko losowy system.
A co z grą na żywo w kasynie online? Mamy przecież kasyna internetowe, które oferują grę w blackjacka „live”, czyli z prawdziwym krupierem rozdającym karty. Niestety, w tym przypadku również liczenie kart się nie sprawdzi. Krupierzy w grach live wykorzystują dużą liczbę talii kart oraz maszyny CSM (tasujące), które uniemożliwiają uzyskanie przewagi poprzez liczenie kart.
Liczenie kart to jedna z bardziej znanych strategii, która może zwiększyć szanse gracza w blackjacku. Trzeba jednak pamiętać, że istnieje wiele systemów liczenia i nie każdy sprawdza się w każdej sytuacji. W kasynach online, gdzie rozgrywka oparta jest na generatorze liczb losowych (RNG), liczenie kart nie ma sensu. Natomiast w kasynach naziemnych — mimo przeszkód takich jak wiele talii czy maszyny tasujące — doświadczeni gracze wciąż mogą z niego korzystać, o ile mają odpowiednią wiedzę i praktykę.
Jeśli chcesz zacząć przygodę z liczeniem kart, w pierwszej kolejności zapoznaj się z zasadami blackjacka i poświęć czas na rozgrywkę – wypróbuj grę w kasynie za darmo, gdzie możesz doskonalić swoje umiejętności. Następny krok to ćwiczenia z metodą Hi-Lo, to podstawa wszystkich technik liczenia kart.
Niezależnie od tego, gdzie grasz i jaką metodą, pamiętaj też o odpowiedzialnej grze. Hazard nie sprawdza się jako metoda zarobku – powinien być przyjemnością i rozrywką, którą masz zawsze pod kontrolą i która nie kosztuje Cię więcej czasu i pieniędzy, niż możesz na nią poświęcić. Udanej zabawy!
Liczenie kart to strategia gry w kasynie, która ma zwiększyć szanse gracza na wygraną. Polega na znajomości kart znajdujących się w talii i ich śledzeniu, by wiedzieć, jakie nie zostały jeszcze wyłożone na stół.
Liczenie kart zdecydowanie wymaga nauki i czasu, a także umiejętności matematycznych. Nie jest zatem szczególnie łatwe do przyswojenia.
Nie, liczenie kart nie jest nielegalne, gdyż to wynik umiejętności czysto indywidualnych. Kasyna nie patrzą jednak przychylnie na zawodników liczących kart, to obniża ich szanse na zysk.
Karty liczy się przede wszystkim w blackjack, ale nie tylko. Tą strategię można też zastosować w pokerze, choć z mniejszym efektem.
Jest to właściwie bezcelowe, gdyż kasyna online korzystają z RNG, czyli generatora liczb losowych, oraz CMS, czyli maszyn tasujących, dbających o losowość wyniku.
Jestem ekspertem w branży gier hazardowych z ponad 10-letnim doświadczeniem. Jako autor i recenzent, specjalizuje się w analizowaniu nowych trendów w kasynach online oraz testowaniu gier hazardowych. Moja pasja do automatów, gier karcianych i stołowych, przekłada się na szczegółowe i obiektywne recenzje. Mam nadzieję, że moje artykuły pomogły wielu graczom w wyborze najlepszych platform hazardowych. Wierzę również, że odpowiedzialna gra jest kluczem do zabawy i sukcesu w kasynach online.